Nigdy nie spoedziewałem się takiego napięcia w takim miejscu!
Podczas całych zakupów, wybierania produktów widziałem jeszcze kilka takich osób.
Po wyjściu z hali udałem się w kierunku swojej fortecy i spotkałem tym razem grupę ludzi, z których każdy trzymał w ręce mały radiotelefon. Pani popatrzyła na mnie z niepewnością, a ja z uśmiechem zapytałem, co oni wszyscy z tymi krótkofalówkami robią? Odpowiedź przeszła moje oczekiwania:
- My jesteśmy szara strefa, jak Pan dołączy do szarej strefy i będzie handlował, to też Pan może sobie kupić i tak się informujemy o nadchodzącej kontroli.Z uśmiechem na twarzy kontynuowałem moją wędrówkę ku fortecy mając przed oczyma wyobraźni obraz szarej strefy ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz